Pewnie nie jeden z nas miał problem z tonącą żyłką a właściwie z żyłką która nie chce utonąć niestety ale daje to popalić na rybach, szczególnie przy wietrze lub nawet małej fali. Co zrobić by żyłka tonęła ?  Sprawa jest zazwyczaj prosta ale nie zawsze w 100% skuteczna . Zazwyczaj sparza nam to wiele problemu na rybach gdy np. łapiemy na spławik a żyłka nie chce zatonąć a wiatr lub lekka fala ściąga nam spławik, kto nie miał takich problemów ? Sądzę że każdy z nas wśród swojej karierze wędkarskiej miał taki przypadek, przypuszczam że nawet nie jeden raz. Ale właściwie co możemy wtedy zrobić jeśli żyłka nam nie chce zatonąć ? Znam dwa sposoby zazwyczaj załatwiają tą sprawę w 100%  Mowa tutaj raczej o metodzie spławikowej

• Pierwszy sposób na nie tonącą żyłkę  jest taki że odtłuszczamy żyłkę. Sposób nie jest jakoś mocno skomplikowany i każdy może go wykonać w domu czy na rybach sprawa jest prosta bierzemy szmatkę i nasączamy ją w płynie do mycia naczyń ja np. robiłem to płynem nie jakimś mega drogim „Ludiwk” Pewnie każdy widział taki płyn w domu jeśli nie w domu to na sklepowych półkach.
• Drugi sposób na naszą żyłkę która może nam nieźle dać się w znaki to umieszczenie ciężarka tuż za spławikiem, jeśli przelotowy spławik to za stoperem. Polecam zastosować jak najmniejszą śrucinę ma ona tylko na celu zatopienie żyłki a nie całego spławika.

Celowo nie opisuje tutaj jakiś sprawdzonych żyłek czy mega drogich nie piszę tego by zarobić czy polecać jakąś firmę i robić jej reklamę 🙂 Piszę to bo wiem że na rybach nie jednego z nas ten problem dotknął